We wsi Dąbrówka w gminie Rzezawa działa Uczniowski Klub Sportowy „BASKET”, w którym koszykówkę trenują dziewczęta z okolicy (rocznik 2003 i młodsze). W lidze małopolsko-świętokrzyskiej grają dopiero drugi sezon, ale respekt przed nimi czują już rówieśniczki z dużych klubów. To nie żart – „bęcki” od Dąbrówki dostała ostatnio choćby Wisła Kraków. Ale co tam jakieś jedno zwycięstwo… Po zakończonej w minioną niedzielę pierwszej rundzie rozgrywek UKS Basket prowadzi w tabeli z kompletem wygranych!
Wspomniana Wisła o sile zespołu z Dąbrówki przekonała się przegrywając tu w październiku na inaugurację sezonu różnicą 30 punktów. W następnej kolejce dziewczyny wygrały z Cracovią (35 punktami), a pod koniec roku w Bochni ograły MOSiR (różnicą 33 punktów). W styczniu ich wyższość uznać musiały jeszcze drużyny ze Starachowic i Tarnowa.
W liczącej 7 zespołów lidze małopolsko-świętokrzyskiej Dąbrówka jest na razie liderem. W zeszłym sezonie dziewczyny zajęły 3. miejsce – w tym marzą o mistrzostwie. Po pierwszej rundzie są na dobrej drodze do zrealizowania tego celu! A podkreślmy jeszcze raz: występują w tej lidze dopiero drugi sezon i rywalizują z klubami, które mają wieloletnie tradycje w piłce koszykowej.
Mała drużyna ogrywa dużych
Żeby lepiej zobrazować z jakim zjawiskiem mamy do czynienia, porównajmy ośrodki, z których pochodzą drużyny grające w tej lidze:
– Kraków (dwie drużyny) – 760 tys. mieszkańców
– Nowy Sącz – 85 tys. mieszkańców
– Tarnów – 113 tys. mieszkańców
– Starachowice – 50 tys. mieszkańców
– Bochnia – 30 tys. mieszkańców
No i Dąbrówka: około 900 mieszkańców! Cała gmina Rzezawa ma 11 tys. mieszkańców.
Coś z niczego
Gdy sześć lat temu trener Rafał Półtorak wymyślił sobie stworzenie w Dąbrówce drużyny koszykówki z trudem namówił siedem 3-klasistek, by w ogóle zacząć treningi. Dziś nikogo namawiać nie musi – dziewczęta ze szkoły same garną się do tej dyscypliny, drużynę wspiera wójt, a rodzice chwalą wpływ jaki koszykówka ma na ich pociechy. Gdy przyjeżdżam na wieczorny trening, w sali piłkę kozłuje około 20 osób.
– Trener stworzył coś z niczego – podkreśla Agnieszka Płaza. Z nostalgią wspomina pierwsze „potargane” stroje, w których występowały zawodniczki. Dziś mają cztery profesjonalne komplety, nie ma się czego wstydzić. Jej córka Karolina gra na pozycji rozgrywającej, a pani Agnieszka wspiera zespół jako kierownik drużyny. Nie może się nachwalić trenera, znów mocno zaznacza: – Jest bardzo zaangażowany, ma posłuch i wpływ na dziewczyny. To wszystko procentuje także poza boiskiem.
Bo jak się dowiaduję, trener zawsze jest na bieżąco z wynikami w nauce swoich podopiecznych. I gra grą, ale to szkoła jest priorytetem. I nie ma takiej opcji, żeby sobie pozwalać na wagary, czy zawalanie ocen. „Karą” mogłoby być odsunięcie od udziału w meczu. A to kara dotkliwa. Bo w Dąbrówce, gdzie w długie jesienno-zimowe wieczory niekoniecznie jest co robić, treningi, zawody i wszystko co związane z koszykówką to atrakcyjna (i zdrowa!) alternatywa dla internetu i nudy.
Dziewczęta trenują trzy razy w tygodniu, czasem także w soboty (jakby się dało, to chciałyby przychodzić na treningi codziennie…). Skład tworzą uczennice okolicznych szkół, są też dwie z Jadownik (powiat brzeski). W sezonie oprócz meczów ligowych zespół rozgrywa też spotkania na rozmaitych turniejach – w sumie około 50 pojedynków.
Najbliższy mecz u siebie, w zespole szkół w Dąbrówce, UKS BASKET rozegra 19 lutego. Przeciwnikiem będzie Żak Nowy Sącz. Faworytem będą gospodynie… 🙂
Skład drużyny:
Karolina Barnaś, Małgorzata Bieniek, Magdalena Bieniek, Julia Chudy, Patrycja Czaja, Łucja Dziadowiec, Natalia Ficek, Zuzanna Jarosz, Aleksandra Okulicka, Karolina Płaza, Oliwia Starma, Aleksandra Strąg, Karolina Strąg, Klaudia Zaczyńska, Sandra Banach, Klaudia Gawęda, Kornelia Jaworska.